poniedziałek, 14 października 2013

Post przyrodniczy, czyli wysiew ROSICZKI PRZYLĄDKOWEJ(Drosera capensis L.)

Cześć

Dzisiejszy post będzie troszkę o innej tematyce niż rękodzielniczej, a mianowicie będzie to post przyrodniczy. Jak już niektórzy z Was wiedzą fascynuję się uprawą roślin owadożernych, i tak stałam się posiadaczką Muchołówki Green oraz Muchołówki Red, a także Rosiczki Przylądkowej. Jakiś czas temu mojej rosiczce wyrósł pęd, po kilku tygodniach w torebkach kwiatowych dojrzały już nasiona. Pozbierałam nasionka, kupiłam miniszklarenkę no i wysiałam nasiona. Poniżej przedstawię Wam jak to teraz wygląda ;) Trzymajcie kciuki, żeby z nasionek wyrosły małe rosiczki ;) Dla tych, którzy są zainteresowaniu uprawą owych roślin - POLECAM !!! Hodowla daje dużo radości, a kiedy człowiek widzi zachowania tych roślin jest pod mega wrażeniem ... przecież to roślina, a instynkt jakby zwierzęcy ??? ;)

Więcej informacji dla ciekawych:
-Muchołówki jak i Rosiczki lubią kwaśny torf 3,5-4,5 pH, 
-Oba gatunki muszą być podlewane wodą destylowaną pozbawioną soli mineralnych oraz    zanieczyszczeń,
-Podlewanie odbywa się przez podsiąknie, czyli ważne aby woda stała cały czas w  spodeczku, można odczekać dzień, dwa teraz w okresie jesieni, aby korzenie nie  gniły,
-Oba gatunki uwielbiają słoneczko, dlatego odpowiedni dla nich jest południowy parapet  dobrze radzą sobie   też na wschodnim,
-Latem warto je wystawiać raz na jakiś czas na balkon, taras, ogród w celu nałapania  pokarmu,
-Suche liście najlepiej usuwać jak już będą czarne i same będą odchodzić od  łodyżki.

Poniżej moje dorosłe roślinki w chwili obecnej po prawej to mamusia nasionek ;)


Tutaj Muchołówki latem, kiedy mają więcej światła odmiana Red ma czerwone piękne płapki ;)


Liść Rosiczki  z bliska 


Miniszklarenka  składająca się z trzech pojemników po 6 doniczek, podstawki oraz pokrywki.


Mój pęd


Nasionka

Już wysiane nasiona;)


Ajjj kochani zdradzę Wam rąbek tajemnicy, że jutro mam ważny dla mnie egzamin, więc trzymajcie za mnie kciuki, abym go zdała pozytywnie ;)POZDRAWIAM I ŻYCZĘ SPOKOJNEGO TYGODNIA !!!



17 komentarzy:

  1. Ależ one mi się podobają! W najbliższym czasie planuję zakup takiej "krwiożerczej" roślinki :-)
    Serdecznie pozdrawiam i życzę udanego tygodnia :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupuj, kupuj, bo warto ;) a jak się uda i moje maleństwa urosną to mogę Ci kilka podesłać ;) pozdrawiam !

      Usuń
  2. Przepiękne widzę kochana że mamy wspólne zainteresowania dodatkowo ogrodnictwo ja tam wszystko tkam w donniczki i mi rośnie o dziwo nawet uchodowałam imbir muszę go wysadzić bo widzę że donnicę może rozsadzić pa buziaki Maria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj ja tak dobrze nie mam nie wszystko mi rośnie ;) Imbir też fajna sprawa ;) pozdrawiam !

      Usuń
  3. Hmm..brzmi intrygująco i ciekawie... :) Życzę owocnej hodowli :) Trzymam kciuki za egzamin! Pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że coś urośnie ;D a za egzamin nie dziękuję ;p !!! ;)

      Usuń
  4. o kurczęęę - to Ty widzę jesteś prawdziwą znawczynią tematu :) swoją drogą bardzo ciekawa roślina - bardzo - w sumie chętnie bym sobie poobserwowała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy znawczynią myślę, że aż tak to nie dopiero zaczynam swoją przygodę z tymi pięknymi roślinami ;) ojjj tak obserwacja ich w akcji to coś pięknego ;) pozdrawiam !

      Usuń
  5. Zaintrygowały mnie Twoje rosiczki. Powodzenia na egzaminie i pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  6. świetne są !!! sama zastanawiam się nad kupieniem choć jednej celem obserwacji :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ooo zawsze mi sie taka rosiczka marzyła :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Te kwiaty mnie przerażają pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten liść z bliska wygląda kosmicznie! ;))
    Mam nadzieję, że egzamin dobrze poszedł?!
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak już pisałam genialne są te Twoje roślinki :) Trzymam kciuki za wykiełkowanie nasionek! A jak tam egzamin? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Ładne :)) i zapewne dają dużo frajdy :))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony po sobie ślad oraz czas spędzony na moim blogu ;-)