Witam wszystkich
W niedzielę wróciłam z miejsca zacisznego, jedynego, tam gdzie czas staje w miejscu, oczywiście jest nim dom rodzinny ;) Ogród, słońce, ćwierkot ptaków i relax ;) Dziś już wtorek jeszcze trzy dni i weekend niezmiernie się cieszę, ponieważ dokonałam zakupu fantazyjnych włóczek. Włóczki leżą sobie w kącie i niestety do soboty będę mnie tylko kusiły ;p W planach, w mojej głowie, w moich zamysłach tworzy się koncepcja zmajstrowania kolejnego misia ;)
A teraz chciałabym podziękować My Crochet Privacy oraz madebymali, ponieważ są pierwszymi obserwatorami mojego bloga ;) Niezmiernie się cieszę i mam nadzieję, że będzie Was więcej ;)
Z tej oto okazji przedstawiam ANIELICĘ KAROLINKĘ oraz MARYSIĘ, niestety tylko po jednym zdjęciu. Reszta zdjęć zagubiła się gdzieś w akcji ;-) KAROLINKA I MARYSIA to Tildowe panienki.
Świetne anielice:)Dla synusia to mi się anioł marzy,by go strzegł we dnie i w nocy:)
OdpowiedzUsuńMiłe powitanie, dziękuję :) Widzę, że jesteś kobietą o wielu talentach! Nie tylko szydełkujesz, ale szyjesz :) Urocze te tildy!
OdpowiedzUsuńStaram się jak mogę ;) Oczywiście w miarę możliwości, trochę czasu mało, ale z miłości do rękodzieła czas znajdzie się zawsze ;)
Usuńcudne, takie ładne kolorki:)
OdpowiedzUsuńSuper, bardzo mi się podoba, zapraszam też do nie http://klubtilda.blogspot.com/ Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń